Zakłady bukmacherskie funkcjonują od wieków, jednak tylko nieliczni potrafią czerpać z nich profity. W jaki sposób podchodzić do spotkań, na co zwracać uwagę i jakich zachowań unikać? Oto kilka porad, które pomogą początkującym pasjonatom sportu.
Sentymenty odstaw na bok
Pierwszy wróg obstawiającego to romantyczna relacja z danym zespołem. Kibicowanie towarzyszy niezmiennie sportowym rozgrywkom. Niestety, ale przywiązanie do klubu potrafi skutecznie zaburzyć postrzeganie obecnej formy, umiejętności oraz szans na powodzenie typu. Starcia te są szczególnie niebezpieczne w przypadku spotkań kadry narodowej. Przyjęło się, że Polacy oceniają szanse swoich reprezentacji skrajnie pesymistycznie lub optymistycznie. Jaki z tego wniosek? Lepiej zastanowić się dwukrotnie, zanim do kuponu dołączy się właśnie takie zdarzenie.
Nikt nie zna się na wszystkim
Drugim kardynalnym błędem jest obstawianie wszystkiego. Sytuacja ta jest skrajnie niebezpieczna, gdy tyczy się osób chcących koniecznie wygrać. Emocje powinno się trzymać daleko. Bukmacherzy online dają wiele możliwości, ale także pokus. Koszykówka z Filipin albo 2 liga australijska nie są najlepszą metodą na odegranie po porażce faworyta, o której gracz dowiaduje się nad ranem. Powinno się unikać także zdarzeń skrajnie losowych. Mowa tu np. o zwycięzcy konkretnego punktu w tenisie.
Analiza formy i szukanie „value”
Analityk wystawiający kursy ma za sobą lata doświadczenia. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że właściwie wystawi kursy. Gracz w dłuższej perspektywie musi opierać się na tzw. „value”. Chodzi o znalezienie takiego typu, który jest źle oszacowany. Przykładowo w naszym odczuciu zawodnik nr 1 ma 50% szans na wygraną z zawodnikiem nr 2 w meczu na kortach ziemnych. Jeżeli kurs na zwycięstwo przekracza 2, można mówić o korzystnym „value”. Forma powinna odnosić się do konkretnej dyscypliny, okresu oraz zdarzeń historycznych. W tenisie dużą rolę odgrywa nawierzchnia, a także styl prezentowany przez gracza. W piłce nożnej czynnikiem tego typu będzie np. dostępny skład.
Rozsądny budżet
Przyjęło się, że bukmacherka to proces długoterminowy. Istnieją jednak dwie metody, które wykluczają rozsądne dysponowanie środkami. Pierwsza z nich zakłada grę od razu za całość stawki. Prowadzi z reguły do szybkiego porzucenia planów bukmacherskim lub kolejnych, nieplanowanych wpłat. W efekcie może nadszarpnąć budżet obstawiającego. Druga to stawianie ogromnej liczby zdarzeń na jednym kuponie w celu wypracowania maksymalnego zysku. Niesie mniejsze ryzyko dla budżetu, ale nadal nie prowadzi do wygranych. Tego typu podejście czasami nazywa się „podatkiem od szczęścia”. Jaka jest zatem rozsądna strategia? Profesjonaliści obstawiają za około 1-2% swojego budżetu. Może to być jednak skrajnie nieopłacalne przy dysponowaniu małymi środkami, traktowanymi rekreacyjnie. To właśnie dostępna gotówka determinuje przyjęte stawki. Ważne jednak, aby założyć sobie pewne kryteria oraz pułapy. Inaczej w strategii zapanuje chaos.
Gdzie obstawiać?
Bukmacherzy online to dobre miejsce dla początkujących. Szybkie wpłaty, promocje na start oraz stały dostęp do oferty live pomaga w obstawianiu. Pieniądze można wypłacić w mgnieniu oka przy pomocy płatności błyskawicznych (dostępnych u większości podmiotów z polską licencją). Alternatywą okażą się punkty stacjonarne. Naziemne kolektury zrzeszają fanów „czucia pieniądza”. Banknot trzymany w ręku sprawia, że lepiej szacuje się wartość gotówki. To podejście stosuje się niekiedy także z przyzwyczajenia.