Przez ostatnie miesiące wielu ekspertów, jak i samych kibiców zastanawiało się, kto będzie nowym selekcjonerem kadry narodowej. Finalnie Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza postawił na Fernando Santosa. 68-latek ma na swoim koncie wiele sukcesów. Nic dziwnego, że kibice kadry narodowej Polski znowu na nowo wierzą, że Biało-czerwoni osiągną coś wielkiego. Nie będzie jednak wcale o to prosto. Co prawda nasza reprezentacja ma wiele atutów, ale także sporo poważnych mankamentów, o których dowiesz się z poniższego tekstu.
Słabe Mistrzostwa Świata poskutkowały zwolnieniem Czesława Michniewicza
Na mundialu w Katarze Polacy zaprezentowali się kiepsko. Co prawda zawodnicy Czesława Michniewicza wyszli z grupy, ale chyba w najgorszym z możliwych stylów. Na skutek tego promocja do 1/8 finału – osiągnięta po raz pierwszy od 1986 roku – tak naprawdę mało kogo cieszyła. W grupie Biało-czerwoni bezbramkowo zremisowali z Meksykiem (wielu fachowców uznało ten mecz za najgorszy w czasie całego mundialu w Katarze), pokonali Arabię Saudyjską 2:0 i przegrali z Argentyńczykami 0:2. Dało to nam awans z drugiego miejsca (cztery punkty). W kolejnej rundzie gracze Czesława Michniewicza trafili na Francuzów. Trójkolorowi dość pewnie triumfowali 3:1. Polska musiała się zatem pożegnać z mundialem. Do tego doszła „afera premiowa”. Tak naprawdę chyba to zagadnienie przelało czarę goryczy i finalnie Cezary Kulesza zdecydował się na roszady…
Fernando Santos – nowy selekcjoner, nowe nadzieje!
W grze o przejęcie stanowiska po Czesławie Michniewiczu pojawiały się rozmaite nazwiska. Finalnie nowym selekcjonerem został Fernando Santos. Portugalczyk przez ostatnie lata prowadził swoich rodaków. Największy sukces? Na pewno warto wrócić do 2016 roku. Wtedy to Portugalczycy sensacyjnie wygrali Mistrzostwa Europy we Francji. W finalne gracze Fernando Santosa pokonali po dogrywce gospodarzy 1:0. Decydującego gola zdobył w 109. minucie Eder. Na ostatnim mundialu w Katarze Portugalczycy doszli do ćwierćfinału. Tam okazali się słabsi od Marokańczyków (0:1).
Fernando Santos to naprawdę mocno nazwisko. Nic dziwnego, że kibice są bardzo zadowoleni. Sympatycy futbolu znad Wisły liczą na to, że teraz Biało-czerwoni zaczną grać o wiele lepiej. Fernando Santos bazuje na skutecznej grze w defensywie. Nie można zatem oczekiwać, że będzie preferował ultra ofensywny futbol. Na pewno jednak 68-latek potrafi ułożyć taktykę pod kątem konkretnego przeciwnika. Jeśli zatem Polska będzie grała z rywalem ze swojej „półki”, to raczej nie należy martwić się, że będziemy „murowali” naszą bramkę.
Jakie największe problemy na obecnie kadra narodowa Polski?
Chodzi o środek obrony. Kamil Glik ma już swoje lata i częste problemy z kontuzjami. Jan Bednarek nie jest w dobrej formie, a ostatnio strzelił groteskowego samobója w spotkaniu ligowym przeciwko Wolves… Jakub Kiwior trafił zaś do Arsenalu. Na razie Polak nie może liczyć na regularne granie, co pewnie odbije się na jego postawie. Co gorsze, podobne kłopoty są praktycznie w każdej formacji. Nawet w ataku. W końcu Krzysztof Piątek gra słabo, a Arkadiusz Milik jest od dłuższego czasu kontuzjowany. Robert Lewandowski nie może zatem obecnie liczyć na ich wsparcie.